W przedziale cenowym do 100 zł bardzo trudno jest znaleźć słuchawki „do miasta” z dobrą jakością dźwięku. SoundMAGIC postanowił to zmienić. Model P11S ma ambicje stać się najlepszymi słuchawkami w tej cenie. Zapraszam do recenzji.
Zawartość opakowania
- Słuchawki P11S
- Przetwornik: Dynamiczny 40 mm z neodymowym magnesem
- Pasmo przenoszenia : 20 Hz~22KHz
- Impedancja : 32 ± 3.2 Ω
- Skuteczność : 103 ± 3 dB dla 1KHz/mW
- Długość przewodu : 1.2 m
- Rodzaj wtyku : Stereo 3.5mm, kątowy, pozłacany
- Waga : 110 g
Opis
SoundMAGIC P11S zapakowane są w niewielkie tekturowe pudełko w biało szarym kolorze. Z przodu znajduje się zdjęcie słuchawek, z tyłu umieszczono specyfikację. Wewnątrz pudełka w plastikowej wkładce znajdują się czarne słuchawki. Poza słuchawkami producent nie dodaje żadnych akcesoriów. Żeby zmieścić się w 100 zł trzeba oszczędzać.
Słuchawki wykonane są z bardzo dobrej jakości tworzyw sztucznych, na pierwszy rzut oka wyglądają bardzo delikatnie. Ich zaletą, jest niewątpliwie waga, są po prostu bardzo lekkie.
Kabłąk jest cieniutki, zrobiony w całości z twardego lecz lekko elastycznego tworzywa sztucznego. Na jego wierzchu producent umieścił swoje logo. Dość wysoko umieszczona została regulacja słuchawek, która odbywa się poprzez wysuwanie słuchawek z kabłąka. Jest ona stopniowana schodkami.
Słuchawki umieszczone są na plastikowych, ruchomych widelcach, dzięki którym doskonale dopasowują się do kształtu głowy. Słuchawki możemy składać, co ułatwia przenoszenie.
Nauszniki pokryte są skóropodobnym materiałem, z zewnętrznej strony producent umieścił swoje logo, oraz model słuchawek. Nad widelcem znajduje się także oznaczenie L (Left) i R (Right), informujące jak poprawnie założyć słuchawki.
Przewód ma długość 120 cm, producent zdecydował, że będzie on płaski. Jest bardzo elastyczny i łatwo go zwinąć, nie nastręcza też problemów z plątaniem się.
Na wychodzącym z lewej słuchawki przewodzie znajduje się zamknięty w czarną obudowę mikrofon. Z zewnętrznej strony umieszczony został przycisk służący do odbierania połączeń, bądź też do pauzowania odtwarzanego utworu.
Przewód kończy się wtykiem JACK 3,5mm zagiętym pod kątem 90 stopni. Na obudowie wtyku od wewnętrznej strony znajduje się przełącznik z dostępnymi pozycjami A i B. Przełącznik ten służy do ustawienia marki smartfona, w celu poprawnej współpracy ze słuchawkami. Pozycja A jest przeznaczona dla iPhone, Blackberry, HTC, Samsung Galaxy (późniejsze modele). Pozycja B zapewnia współpracę smartfonom Nokia, Samsung, Sony Xperia, Corby.
SoundMAGIC P11S wyglądają bardzo przeciętnie i nie przyciągają wzroku. Dla jednych będzie to wada, dla innych zaleta.
Wrażenia z użytkowania
Słuchawki SoundMAGIC P11S wyglądają bardzo delikatnie, tak że przy pierwszym kontakcie możemy się przestraszyć, czy ich nie połamiemy już przy zakładaniu na głowę. Po dłuższym użytkowaniu strach ten mija i okazują się zadziwiająco trwałe. Dzięki swojej „delikatności” słuchawki są bardzo lekkie, ważą zaledwie 110 gram. Sprawia to, że na głowie nie czujemy ich ciężaru.
Regulacja słuchawek chodzi dość ciężko, jednak dzięki temu raz ustawione słuchawki trzymają pozycję. Po założeniu na głowę musimy trochę pomóc nausznikom dopasować się do naszej głowy, także tutaj regulacja chodzi ciężko i słuchawki potrzebują trochę pomocy, żeby się dobrze ułożyć.
Nauszniki są miękkie i dobrze przylegają. Po dłuższym słuchaniu robią się ciepłe, w lecie nasze uszy będą się pocić. Kabłąk mimo, że jest plastikowy i nie został obszyty niczym miękkim nie uwiera w głowę nawet przy bardzo krótkich włosach użytkownika. Słuchawki trzymają się dobrze głowy i używa się ich dość przyjemnie.
Dobrym rozwiązaniem jest wtyczka JACK 3,5mm ustawiona pod kątem 90 stopni. Dzięki takiemu kątowi wtyczka układa się wzdłuż smartfona i dobrze leży w kieszeni.
Słuchawki wyposażone są w mikrofon, dzięki czemu można przy ich pomocy prowadzić rozmowy telefoniczne. Mikrofon jest dobrej jakości i sprawnie zbiera nasz głos z otoczenia. Obudowę mikrofonu wyposażono w przycisk służący do odbierania rozmów, a także do pauzowania odtwarzanej muzyki.
Przejdźmy do wrażeń z odsłuchu. Przyznam, że nie spodziewałem się niczego specjalnego po słuchawkach do 100 zł. Jednak po włączeniu muzyki byłem zaskoczony. Jakość dźwięku jest świetna. Pod tym względem słuchawki mogą konkurować z 2 – 3 razy droższymi modelami konkurencji.
Bardzo dobre są wysokie tony, nie są agresywne, za to są łagodnie stonowane i szczegółowe. Mają przyjemną przestrzeń, słuchając ich czujemy się jak na otwartej przestrzeni, a nie jak zamknięci w piwnicy.
Średnie tony także są bardzo ładne, pięknie brzmi gitara akustyczna. Nie jest ich ani za dużo ani za mało, doskonale można wyłowić każdy instrument, każdy dźwięk. Grają bardzo gładko i przyjemnie.
Niskie tony są lekko podbite, ale nie na tyle by przeszkadzać w słuchaniu pozostałych pasm. Bas jest miękki i przyjemny dla ucha. Bas jest wyraźny, ale nie agresywny. Jest go tyle ile trzeba, żeby uzupełniać pozostałe pasma.
Słuchanie muzyki z tych słuchawek to czysta przyjemność. Dźwięk jest żywy, rytmiczny, przenosi nas w inne miejsce.
Podsumowanie
Słuchawki SoundMAGIC P11S oferują świetnej jakości dźwięk. Słucha się ich bardzo przyjemnie. Może nie mają stylowego wyglądu, a regulacja działa ciężko, jednak w tej cenie nie słyszałem jeszcze tak dobrze grających słuchawek.
Cena
Od 99 złNasza ocena
Sprzęt do testów dostarczył
